Archiwum bloga

wtorek, 29 kwietnia 2014

2014 04 26 mecz "lacoste"

"Lacoste" czyli marka ciuchów z charakterystycznym krokodylkiem. Z tym od razu skojarzyła mi się nazwa dyscypliny sportowej, na której meczu byłem 1szy raz w sobotę. Ale tak na prawdę to nazywa się lacrosse. Taki "hokej na trawie". Dyscyplina b. popularna w Kanadzie. Nie wiem na czym dokładnie polegają jej zasady. Niczym w hokeju na lodzie akcja gry może rozgrywać się ZA bramką. Popatrzcie na zdjęcia poniżej. Te ich kije są bardzo charakterystyczne i mnie osobiście przypominają...siatkę na motyle:)
01 Podobna do hokeja i kontaktowa gra
02 Cała gra nasuwała mi wiele podobieństw do hokeja na lodzie, na którego meczach parę razy już bywałem.
03 Zawodnik w białej koszulce biegnie z piłką. Piłki nie trzeba kozłować itp. Należy z nią "tylko" pobiec.
04
05 Poznańska Hussaria
06 Podobną "siatkę na motyle" miał w pewnym polskim filmie Jerzy S, który grał postać "entomologa" w drodze na Sumatrę, gdzie miał łapać motyle, a po drodze zatrzymał się w Odessie aby odwiedzić grób ojca:)


niedziela, 27 kwietnia 2014

2014 04 15 Highway 2 Hel czyli droga na Hel(ski półwysep)

3ciego dnia w planach był Hel. Na pólwysep można dotrzeć samochodem, koleją, busikiem, promem tylko, że:
-koleją to dopiero w maju
-promem to dopiero w maju
-busikiem z dworca autobusowego w Gdańsku/ Gdyni
-samochodem to około 2h w jedną stronę.
Wybraliśmy rozwiązanie dla wygodnych czyli samochodem. Jazda z przygodami zwłaszcza tam, gdzie wprowadzono wahadłową organizację ruchu. Ale daliśmy rade. A na końcu... lekkie rozczarowanie. W sumie to nic takiego nie było ani na Helu ani w innych miastach po drodze: Jurata, Jastarnia , Chałupy. Otwartej smażalni ryb nie uświadczyliśmy więc wracając zatrzymaliśmy się w Sopocie na jedzenie. No ale zobaczyłem mityczny Hel (highway to hell), Juratę (ośrodek rządowy oraz "handlował waflem na plaży w Juracie), Chałupy (welcome to). Zaspokoiłem swoją ciekawość i na długo będzie mi to starczyć aka szybko się tam ponownie nie wybiorę:)
I na tym kończę relację z wakacji. Następnego dnia  rozpoczęliśmy akcję powrót do matni zakończoną sukcesem czyli 1sza podróż oplem dobiegła bez niespodzianek końca.
01 Na Helskiej plaży zaskoczyło nas, że w ogóle nie ma fal a morze ma b ładny kolor "prawie jak w Turcji"
02

03 Tradycyjnie jak już na te wakacje przystało świeciło słońce ale było odczuwalnie zimno (13*C).
04
05 Na 2gim planie fokarium - atrakcja tylko dla rodziców z dziećmi (IMO)

06 "opowiem ci bajkę jak kot palił fajkę: - prawdziwa rybacka speluna na Helu
07 A po 2giej stronie półwyspu w Jastarni morze Bałtyckie wyglądało tak jak je znamy: czyli wiatr wieje , że łeb urywa, fale i woda brunatno zielona.


sobota, 26 kwietnia 2014

2014 04 15 Gdańsk, Gdynia, Orłowo

2gi dzień wakacji. Intensywny - prawie 3 zwiedzone lokacje. Nic na siłę, wszystko raczej z nogi na nogę, bo wypoczynek pod presją czasu to nie wypoczynek. Dużo jazdy samochodem po centrum, płacenia za parkowanie i polowania  na miejsce gdzie można pozostawić niemiecki bolid w kolorze złoty metalik.
01 A dzień zaczął się zwiedzaniem stadionu Euro o godzinie 10
02 B. fajnie ze zwiedzanie odbywało się niezależnie od liczby zwiedzających - nasza grupa liczyła 4 osoby
03 Dostęp do innych stadionów Euro ( w tym w Poznaniu ) jest bardziej ograniczony a grupy muszą mieć minimalną liczę zwiedzjacych
04 Niestety stadion w Trójmieście jest ładniejszy niż ten na Bułgarskiej:)
05 W planie zwiedzania były m. innymi: szatnie zawodników, loże VIP, restauracja, bar i oczywiście trybuny
06 Widok ze stadionowej restauracji. Zwiedzanie to koszt 8 lub 15 pln za osobę (dokładnie już nie pamiętam).
07 Każde większe miasto w reprezentacyjnych miejscach posiada studzienki ze swoim herbem. Zauważyłem to już w Dreźnie.
08 A tu już legendarna brama stoczniowa. przez którą przechodził Lech W. Ten widok żegnał wychodzących z pracy stoczniowców. Obecnie wpisana oficjalnie na listę zabytków.
09 "old tałn"
10
11
12
13
14 A to już Orłowo między Gdańskiem a Gdynią. Sławne głównie z mola i klifu.
15
16
17
18  -Co się Pani tak skrada?
19 Mityczny nadbałtycki klif
20 Blisko plaży znajdował się opuszczony ośrodek wypoczynkowy...
21 ...który zaintrygował moją żonę
22 Wyczytała, że obecnie właściciele planują wybudowanie na jego miejscu hotelu i spa - czyli standard na kieszeń głównie zachodniego emeryta
23 Mól Orłowski
24 "Łejtink for lonk łikent"
25 Do Gdyni dotarliśmy po 16 a więc nie było już szansy na zwiedzanie daru Pomorza i Błyskawicy.
26
27
28 Na wybrzeżu Kościuszki strasznie przenikliwie wiało, więc aby podwyższyć morale trzeba było pójść do lokalu...
29 ...nie, nie na rybę! Ale na żurek i kawę:)


piątek, 25 kwietnia 2014

2014 04 14 Sopot

Pierwszego dnia dojechaliśmy do zarezerwowanej przez neta Willi Albatros na uboczu Gdańska. Start z Poznania 8 a meta o 13. Podróż przyjemna bo w dużej części autostradą i drogami ekspresowymi ale padało. Po zameldowaniu się udaliśmy sie na SKM (kolejkę miejską - skorzystaliśmy z niej tylko w tym dniu pobytu) i ruszyliśmy na Sopot z jego nielubiącym swetrów molem i Monciakiem - aleja letniego lansu. Ponieważ to aleja letniego lansu dlatego przyjechaliśmy tam wiosną i w dodatku popadywało co chwila. Zapraszam.
01 Arkady koło mola przechodziły mały "remoncik" - wymieniano ogromne okna
02 Wstęp na molo jeszcze bezpłatny - zapewne dlatego Gosia uśmiecha się tak szeroko
03 A tu klasyki czyli w oddali: dom zdrojowy oraz Grand Hotel a na prawo nasza restauracja, w której postanowiliśmy zjeść obiad i pielęgnujemy tradycje rozpoczętą w Karpaczu- drogiego obiadu rozpoczynającego wakacje
04 Nienawidzą ich pasażerowie komunikacji publicznej, zato  kochają ich straganiarze
05 Sopocki "mól"
06 przed sezonem
07 a w tle klif orłowski
08 już za moment udamy się na obiadek - pyszny, drogi ale mało:)
09 Czy to w Gdyni, czy to Gdańsku Wrzeszczu, trochę słońca, trochę deszczu...
10 "Wiater wiał i chłodno jak zaszło słońce za chmury, toteż widok lekko przedstawiał się nam ponury"
11 Nadmorski hotel wykupiony przez Azjatów
12 Po powrocie do Poznania okazało się, że za mało nazbieraliśmy tych muszelek
13 A teraz seria nadmorskich klasyków przedsezonowych...
14
15
16