Archiwum bloga

czwartek, 11 grudnia 2014

2014 12 07 KOŃczy się rok czyli Cavaliadę czas zacząć

"Do Torunia kupić kunia" jak mówi przysłowie albo powiedzenie, które mi jest znane. Ale tym razem nie kupić a zobaczyć i nie do Zagłębia Piernikowego tylko Pyrowego:). Impreza dzieli się na 2: 1sza (lepsza) to Cavaliada Sport a 2ga (gorsza)to tarki związane z "koniarstwem". Na tą 1szą nie było już biletów, które i tak były drogie (około 50pln) a na 2gą to właśnie ja się wybrałem za całe 9 złociszy. I było dość fajnie. Kilka pawilonów wystawienniczych a wnich - wybieg na którym odbywały się pokazy koni, "stajnia", liczne stoiska itp. Najlepsza była "stajnia". W ogóle już jak się kupowało bilety to "waliło koniem". I w tym był klimat:). Zapraszam
01 Ogólnie zauważyłem, że te końskie targi przyciągały dość zamożnych ludzi
02 rozgrzewka przed występem
03
04 a pamiętacie powiedzenie "jak spadać to z wysokiego konia"? nikomu oczywiście nie zyczę
05 a numer jego 40 i 4 - czyli 404
06... no to chlup na 2gą nóżkę
07
08 -kto mówi? -a kto  pyta!? - śmierdzą ci kopyta!!!
09
10
11 końskie czapki
12 obuwie mrągowskie
13
14 Arab.
15 część koni miała polskich właścicieli ale też z innych państw np Bahrajnu
16 nic dodać - ojcostwo w cenie
17 zakącik osobliwości czyli historia o żyrafie dosiadającej narowistego wierzchowca
18 iście końskie zdrowie