Archiwum bloga

niedziela, 20 października 2013

2013 10 13 - 14sty maraton Poznań

Mój kolejny (3ci?) maraton. Oczywiście za obiektywem. Nie biegłem:P. Po raz pierwszy z nowym-starym aparatem i okazało się, że nie jest on demonem prędkości i nagłych zwrotów akcji. Ale i tak dałem rade. Jak zwykle dominacja Kenijczyków pozostała niezagrożona. Właśnie Pan Google powiedział mi, że jakbym chciał jechać autem z Poznania do Kenii to wg niego musiałoby to trwać 133h.
01 Europejska gazela
02 Typowa sylwetka maratończyka
03 okolice 37km - park "koło" Cytadeli
04 born to be against
05 trudno dorównać królowi
06 ...i tradycyjnie kolejna scenka rodzajowa chyba każdego maratonu odbywającego się w większym mieście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz