Archiwum bloga

poniedziałek, 13 maja 2013

2013 Berlin - Teil 9 (część 9)

W stolicy naszych sąsiadów byłem już parokrotnie ale zawsze tylko na 1 dzień. Prawie zawsze też podjeżdżaliśmy pod pałac Charlottenburg, wysiadka na zwiedzanie fasady i jazda spowrotem do autobusu w stronę centrum. Teraz miałem okazję w spokoju przespacerować się po parku, który znajduje się za pałacem. Wjazd 0E. Samego pałacu nie zwiedzałem - wnętrza mnie nie interesują.
01 Pod sam pałac trudno dojechać S-lub U-Bahn. Musiałem troszkę dojść "z buta". Po drodze zjadłem smaczne spaghetti u Niemca tureckiego pochodzenia. Zgodnie z tureckim zwyczajem dostałem także 2 małe bułeczki, gdybym nadal był głodny. Zjadłem 1:)
02 Idąc do pałacu ulica Zamkową mijałem b. ładne kamienice - takie odremontowane bogate Jeżyce.
03 Z dotychczasowych wycieczek znałem tylko oto taki obrazek.
04
05 A tu już w samym parku. Wyczytałem , że berlińczycy lubią ten park do spacerów i potwierdzam.
06 A woreczek dla psa jest? eee zapomniałem jesteśmy przecież w DE
07 Drewny kocur - jak powiedziałby Krecik
08
09 LUZ czyli Leżenie Urozmaicone Ziewaniem
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz