2013 Berlin - Teil 9 (część 9)
W stolicy naszych sąsiadów byłem już parokrotnie ale zawsze tylko na 1 dzień. Prawie zawsze też podjeżdżaliśmy pod pałac Charlottenburg, wysiadka na zwiedzanie fasady i jazda spowrotem do autobusu w stronę centrum. Teraz miałem okazję w spokoju przespacerować się po parku, który znajduje się za pałacem. Wjazd 0E. Samego pałacu nie zwiedzałem - wnętrza mnie nie interesują.
|
01 Pod sam pałac trudno dojechać S-lub U-Bahn. Musiałem troszkę dojść "z buta". Po drodze zjadłem smaczne spaghetti u Niemca tureckiego pochodzenia. Zgodnie z tureckim zwyczajem dostałem także 2 małe bułeczki, gdybym nadal był głodny. Zjadłem 1:) |
|
02 Idąc do pałacu ulica Zamkową mijałem b. ładne kamienice - takie odremontowane bogate Jeżyce. |
|
03 Z dotychczasowych wycieczek znałem tylko oto taki obrazek. |
|
04 |
|
05 A tu już w samym parku. Wyczytałem , że berlińczycy lubią ten park do spacerów i potwierdzam. |
|
06 A woreczek dla psa jest? eee zapomniałem jesteśmy przecież w DE |
|
07 Drewny kocur - jak powiedziałby Krecik |
|
08 |
|
09 LUZ czyli Leżenie Urozmaicone Ziewaniem |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz