Archiwum bloga

poniedziałek, 13 maja 2013

2013 Berlin - Teil 10 (część 10)

Poczdam leży na granicy strefy C. Czyli kupując bilety należ o tym pamiętać, bo jak przestrzegła mnie jedna pani, o którą zagadnąłem łamanym językiem Goetego, - "Sie kontrolieren oft und die Strafe ist 40E hoch" - "Często kontrolują, a kara to 40E". 40Euro za brak ważnego biletu czyli ~168PLN. W Posen można dostać 280PLN, a jeśli płacisz od razu to  140PLN. Jaki z tego wniosek? Nie zapomnijcie kupić i odbić biletu:).
Pojechałem tam 1szego Maja i po znikomej ilości samochodów w centrum skojarzyłem, że Niemcy obchodzą jednak Święto Pracy. Do Bahny wsiadało b dużo osób z rowerami. Nikt nie robił im problemu a wręcz wszyscy się przesuwali aby jak najwięcej sprzętu i ludzi się zmieściło. Ale większość autochtonów wysiadła koło jeziora Wannsee a stonka turystyczna jechała do samego końca S-Bahny, aby potem przejechać jeszcze 2 przystanki kolejami regionalnymi. Podróż spod hotelu do stacji Potsdam Park Sanssouci zajęła mi do 60min (w tym 3 przesiadki i ~7min błądzenia).
01 Remonty w stolicy nie omijają także zabytków.

02 Budynki Biblioteki Uniwersyteckiej i Nowego Pałacu zdobi istna horda golasów - białych czarnych i złotych.

03 Stancja "Blejka Karingtona" z czasów kiedy studiował w "Jurop"

04

05 Tu było czuć monumentalność tych budowli

06 A tu już "Nowy Pałac". Bogactwo rzeźb.

07

08

09 Do "Nowej Oranżerii" trafiłem przez przypadek i nie żałuję

10 Wszystko antyczne i monumentalne i... wymagało remontu

11 Orzeł nieBielik

12 Na Grecję to tu za zielono. Ale Grecy teraz chyba niezbyt lubią Niemców. A zwłaszcza pewną Angelikę M., której dorysowują wąskiego austriackiego wąsa.

13 To kolejny park idealny na spacery i wypoczynek

14 A tuż koło tego holenderskiego akcentu główny cel - pałac Sanssousi.

15 Pałac dla mnie troszkę przereklamowany

16 Wylegujące się erazmusy (prawdopodobnie)

17 detal

18 Z cyklu rozmówek niemieckich - die Warteschlange - kolejka (po bilety)

19 Poczdam polecam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz